Autor: Gemma Malley
Tytuł: Deklaracja (Declaration #1)
Gatunek: Fantastyka, Antyutopia/dystopia
Wydawnictwo: Wilga
Rok wydania: 2010
Liczba stron: 312
Ocena: 10/10
„Ślubuję służyć, spłacić dług,
by ktoś legalny mieć mnie mógł.
Nadmiaru wstyd przez życie nieść,
Naturze dać należną cześć.
Ślubuję słuchać, milczeć wciąż
i opanować słabość swą.
Ze wszystkich sił pracować chcę,
służyć, gdy Władze wezwą mnie.”
Ludzie wciąż próbują przechytrzyć Matkę Naturę. Walczą z nią na wszelkie możliwe sposoby, a umożliwia im to rozwijająca się w zatrważającym tempie nauka i technika. Rok 2140. Czasy nie tak odległe od dzisiejszych, a jednak życie wygląda zupełnie inaczej. Już nie słychać tupotu maleńkich nóżek, słodkiego gaworzenia. Dzieci nie mają prawa bytu z powodu przeludnienia świata, zaś dorośli, legalni, którzy mieli szczęście chodzić po Ziemi w momencie uchwalania Deklaracji, mogą teraz żyć wiecznie dzięki tabletkom na Długowieczność. Prawo głosi, że można urodzić dziecko, nie podpisując Deklaracji, czyli dokonując Rezygnacji z nieśmiertelności, co zdarza się naprawdę rzadko. Jednak są tacy, którzy podpisali dokument, a mimo to złamali przedstawione w nim zasady, dając początek nowemu życiu - urodzili nadmiara. Dzieci są im odbierane i zamykane w specjalnych ośrodkach, gdzie przechodzą szkolenie, by stać się wartościowym zasobem, odkupić Grzechy swych rodziców i móc służyć legalnym.
W jednym z takich zakładów, Grange Hall, w Anglii, żyje Anna. Dziewczyna stara się być posłuszna oraz spełniać polecenia przełożonej, pani Pincent, by jak najszybciej się stamtąd wydostać i zacząć pracę. Wkrótce w ośrodku pojawia się ktoś, kto burzy dotychczasowy pogląd Anny na świat i pomaga jej odkryć prawdę o sobie i o znienawidzonych przez nią rodzicach. Chłopak imieniem Peter, który z czasem stanie się dla niej najbliższą osobą na świecie...
„Zrozumiała, że oboje są tacy sami. Że jedno bez drugiego czuło się samotne i zranione. Że potrzebowali siebie nawzajem. Wiedziała, że pójdzie za nim wszędzie...”
Deklaracja to pierwsza część antyutopijnej trylogii Gemmy Malley, skierowanej głównie do starszej młodzieży (young adult). Z początku trudno było mi się wciągnąć w tę powieść, bo cały czas z tyłu głowy miałam inną pozycję o nielegalnych dzieciach - Dzieci cienie: Wśród ukrytych. Wśród oszustów. Jednak już po kilku rozdziałach przekonałam się, że jest to zupełnie inna książka. Znacznie lepsza. Przede wszystkim, tutaj mamy bardzo dobrze zarysowany świat przedstawiony, wyjaśnione są wszystkie zasady panujące w Grange Hall, jak i to, co dzieje się na świecie, dlaczego doszło do takiej sytuacji. A nie powiem, bo jest to wizja nie dość, że przerażająca, to jeszcze niezwykle realna. Wątek miłosny jest, ale nie wybija się na pierwszy plan, raczej stanowi delikatne tło dla prawdziwego przesłania i czeka na swoją kolej w kolejnych tomach. Bohaterowie również przypadli mi do gustu, szczególnie urzekła mnie Anna i jej przemiana pod wpływem nowego przyjaciela - wcześniej nieśmiała dziewczyna, obciążona ciężarem Grzechu i stłamszona przez okrutną panią Pincent, rozkwita i podejmuje ryzykowne kroki. Zaś Peter, na pierwszy rzut oka groźny i zbuntowany, przy Annie staje się łagodny i opiekuńczy.
„Nadmiar to coś zbędnego. Niepotrzebnego. Nie można być nadmiarem, jeśli ktoś cię potrzebuje. Nie można być nadmiarem, jeśli ktoś cię kocha.”
Czytając powieść Gemmy Malley, nie zauważyłam właściwie żadnych wad czy błędów. Początkowo trochę irytowała mnie postać Anny i jej ślepa wiara w słuszność Deklaracji, ale stopniowo to uczucie zniknęło. Rozdziały nie ciągnęły się, nie było niedokończonych wątków, wszystko było na swoim miejscu. Szczególnie fenomenalne były ostatnie rozdziały - wtedy akcja gwałtownie przyspieszyła i wydarzyło się kilka niespodziewanych rzeczy. Zakończenie jest raczej otwarte, ale jak najbardziej intryguje i zachęca do przeczytania kolejnego tomu.
Książkę polecam każdemu - miłośnikowi antyutopii, romansów, ale i tajemnic - to wszystko i więcej znajdziecie właśnie tu, w świecie legalnych i nadmiarów.
Książkę polecam każdemu - miłośnikowi antyutopii, romansów, ale i tajemnic - to wszystko i więcej znajdziecie właśnie tu, w świecie legalnych i nadmiarów.
Masz talent dziewczyno! I Ty masz 14 lat? Łatwość z jaką operujesz słowem jest imponująca! Tak zachęcona, na pewno sięgnę po tę pozycję! Pozdrawiam i czekam na następne recenzje!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;3 Naprawdę serdecznie polecam, i również pozdrawiam!
UsuńTy draniu kanciasty - zbyt pięknie piszesz. :I
OdpowiedzUsuńRecenzja jest świetna, niczego nie zabrakło. Zachęciłaś mnie, muszę wybrać się do biblioteki lub księgarni jak tylko przeczytam zaległe książki. Bomba!
Wee, dziękuję! ^u^
UsuńZA DUŻO MIŁYCH SŁÓW NARAZ <3
Mogę Ci pożyczyć, jeśli chcesz.
Czytałam i odłożyłam z zachwytem. :) Drugiej części jeszcze nie czytałam, ale oczywiście to zrobię, bo I tom bardzo mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńP.S. Ładny szablon. ;)
Dziękuję :)
UsuńOch, koniecznie musisz przeczytać II tom! Jest jeszcze lepszy od poprzedniego! Właśnie dziś go skończyłam i piszę recenzję.
Na początek powiem Ci tyle - jesteś skuteczna, bo jesteś ciekawa. Mimo tego, że nie jestem zainteresowana tego typu literaturą to recenzję przeczytałam jednym tchem i pomyślałam, że problem przedstawiony w książce jest bardzo ciekawy z punktu widzenia człowieka i społeczeństwa. Fajnie wprowadzasz w temat, potrafisz łączyć lekkość pióra z matematyczną dedukcją, nie odkrywasz wszystkich kart. Zostawiłaś mnie zaintrygowaną z przekonaniem, że naprawdę warto ją przeczytać. Trudno mówić o Twoim potencjale ponieważ Ty masz już b.dojrzały styl i wydaje się jakbyś pisała od zawsze. Czekam na następne.
OdpowiedzUsuńO matko... *u*
UsuńAle mi się przyjemnie zrobiło! Serdecznie dziękuję! Aż chce się dalej pisać po przeczytaniu takiego komentarza :)
Brawo dziewczyno!! Pięknie! Zgadzam się z powyższymi komentarzami. Masz prawdziwy Talent. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńOch, dziękuję :)
UsuńMam tą książkę, czytałam i przyjemnie ja wspominam ;) Recenzja cudowna, wprowadzenie wspaniałe, jej, chciałabym tak pisać, widać trzeba mieć talent :D Chętnie będę często wpadać, taki talent, nie mogłam nie pochwalić. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńBOŻEBOŻEBOŻE DZIĘKUJĘ <3
UsuńNie przesadzaj, Ty też piszesz świetnie :)
Tematyka wydaje się być interesująca i chyba rozejrzę się za tą książką. Lubię jakże popularne teraz antyutopie. To zdecydowanie lepsze od fali wampiryzmu. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w pełni! To znaczy, nie mam nic do wampirów i paranormali ogólnie, ale antyutopie i dystopie, to jest to!
UsuńPozdrawiam :D