poniedziałek, 29 kwietnia 2013

"Jestem kroplą deszczu" - "Dotyk Julii" ~ Tahereh Mafi




Autor: Tahereh Mafi
Tytuł: Dotyk Julii (Shatter Me)
Gatunek: Fantastyka, antyutopia/dystopia
Rok wydania: 2012
Wydawnictwo: Otwarte (Moondrive)
Liczba stron: 332


Skreślenia, pominięcie znaków przestankowych oraz powtórzenia są celowe i zastosowane na wzór tych w książce.


"Księżyc jest lojalnym towarzyszem. Nigdy nie odchodzi. Zawsze jest na miejscu, przygląda się, oddany, widzi nas w naszych jasnych i ciemnych chwilach, nieustannie się zmienia, zupełnie jak my. Każdego dnia jest nową wersją samego siebie. Czasem słaby i wątły, innym razem silny i pełen światła. Księżyc rozumie, co to znaczy być człowiekiem. Niepewny. Samotny. Poorany kraterami niedoskonałości."



Jesteśmy tylko ludźmi. Śmiejemy się, ale i płaczemy. Kochamy, ale też cierpimy. Czasem czujemy się samotni odrzuceni niezrozumiani. Nie doceniamy samych siebie; wyszukujemy tylko słabości i wady. Rozpaczliwie potrzebujemy uwagi, czyjegoś d o t y k u pomocnej dłoni - ale sami tworzymy wokół siebie mur. Przestańmy. Wstańmy i znajdźmy w sobie odwagę. Zniszczmy ten mur, r o z t r z a s k a j m y  g o. Nasze niedoskonałości są naszymi zaletami. Nasza kruchość i słabość to nasza siła.
 Siedemnastoletnia Julia Ferrars też jest człowiekiem, choć lata wyzwisk prześladowań cierpień utwierdziły ją w przekonaniu, że jest potworem potworem potworem. Jej dotyk zabija. Owe przekleństwo Owy dar jest bardzo cenny dla złowrogiego  Komitetu Odnowy, który przejął rządy nad światem zniszczonym przez człowieczą zawiść. Julia zostaje brutalnie wywleczona ze swojego domu i zamknięta w zakładzie dla obłąkanych jak ona. Spędza w celi 264 dni, w towarzystwie notatnika, uszkodzonego pióra i swoich myśli. Wtedy zostaje jej przydzielony współwięzień współlokator o błękitnych oczach. Wygląda tak znajomo tak znajomo tak znajomo. Od tej chwili, wszystko się zmienia. Julia, uwikłana w bieg wydarzeń, w których nie chce brać udziału, będzie musiała dokonać istotnych wyborów i zacząć walczyć nie tylko o miłość, ale i o własne życie.



"Spójrz na mnie - o to chciałabym cię poprosić. Porozmawiaj ze mną raz na jakiś czas. Znajdź lek na te łzy, bo naprawdę chciałabym odetchnąć. Choć raz w życiu."


 
O Dotyku Julii było swojego czasu naprawdę głośno. Zachwycano się okładką (moim zdaniem to cudeńko) i trailerem, ale nie wszystkim przypadła do gustu zawartość. Blogosfera podzieliła się na tych, którzy książkę zmieszali z błotem, i tych, którzy byli nią zachwyceni. W końcu i ja musiałam ją nabyć. Przeleżała trochę na mojej półce, zanim się za nią zabrałam. I muszę przyznać, że żałuję... iż stało się to tak późno, bo z ręką na sercu mogę przyznać - należę do tej drugiej grupy blogerów!
To, co urzekło mnie już od pierwszych stron, to styl, jakim posługuje się autorka. Jest wręcz magiczny. Pełno powtórzeń, kwiecistych metafor oraz skreśleń. Jest to bardzo interesujące rozwiązanie, z jakim się dotąd nie spotkałam. Idealnie oddaje to szaleństwo rozchwianie emocjonalne głównej bohaterki. A skoro już o Julii mowa, to ją również pokochałam. Pomimo swoich zabójczych umiejętności jest przepełniona dobrocią i wewnętrzną niewinnością oraz wolą walki. Jej siłą napędową są miłość oraz wściekłość. (Jeżeli to czytasz, napisz: blondas). Uczucia te są skierowane do dwóch mężczyzn, których spotyka na swojej drodze. Jednym z nich jest Adam, owy znajomy towarzysz niedoli, który wkrótce odkrywa przed nią szereg tajemnic i swoje ramiona. Drugi to Warner, młodzieniec sprawujący pieczę nad Sektorem 45, swoisty czarny charakter. Właściwie od początku wiadomo, którego z nich wybierze Julia, jednak pewne wydarzenia nieco mieszają i jej, i nam w głowie, a oba uczucia, które motywują ją do działania łączą się w jedno. Ja przyznam, że Adam śmiało mógłby dołączyć do kolekcji moich literackich sympatii. Nie powiem, że polubiłam Warnera, jednak jest świetnie wykreowaną postacią, którego z pewnością pokochają miłośniczki bad boy'ów. Pragnę jeszcze krótko wspomnieć o wątku antyutopijnym. Jest on bardziej zepchnięty na drugi plan, stanowi tło dla wszystkich wydarzeń. Mam jednak nadzieję, że w kolejnych tomach zostanie nieco bardziej rozwinięty, bo nawet te krótkie wzmianki są naprawdę przerażające i, co najgorsze, prawdopodobne.


"N a d z i e j a jest kieszenią pełną możliwości. Trzymam je w dłoni."



Powieść Tahereh Mafi to moje pierwsze spotkanie z motywem śmiercionośnego dotyku, i mogę śmiało powiedzieć, że jak najbardziej udane. Co prawda, książce zarzuca się, że jest plagiatem X-Menów, a Julia określana jest mianem Mary-Sue, jednak ja słynnego filmu nie miałam okazji oglądać, a wyidealizowania głównej protagonistki nie zauważyłam. Chcę więc w tym miejscu, wszem i wobec oświadczyć, że Dotyk Julii to jedna z najlepszych powieści, jaką przeczytałam i nie będę obawiała się postawić jej na półce obok reszty antyutopii. Stawiam bez wahania i z uśmiechem dziesiątkę. A czy Wy dotkniecie Julii i poniesiecie konsekwencje?

28 komentarzy:

  1. Od kiedy ją zobaczyłam uznałam, że muszę ją mieć. :) I będę miała :) Recenzja jeszcze bardziej mnie w moim przekonaniu utwierdza :).
    Pozdrawiam D. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przez dłuższy czas miałam ochotę na tę książkę, ale mój zapis stopniowo do niej przygasł. Po twojej recenzji widzę, że jednak warto ją przeczytać :)
    blondas

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam głęboką nadzieję, że Ci się spodoba:) I Ha! Miałam racje. Nie wiem, czy jestem miłośniczką bad boy'ów, ale zdrowo szurnięty Warnera mnie urzekł i pewnie z tego powodu, o którym wspominasz: jest świetnie wykreowaną postacią:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam ją jakieś pół roku temu. Okładka - przeeeeeśliczna! Najładniejsza w całej mojej kolekcji. A wnętrze - jeśli chodzi o mnie, to równie zachwycająceee ,333333

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę sięgnąć, książka od kilku miesięcy leży u mnie na półce ;)

    Niestety z książek na wymienię nic mnie nie zainteresowało, ale chciałam zapytać, czy chciałabyś się wymienić, za którąś z tych:
    *"Gwiazd naszych wina"
    * "Dziewięć żyć Chloe King"
    * "Podzieleni"
    * "Bitwa w labiryncie"
    * "Morze potworów"
    *"Partials. Czyściowcy"
    *"Feed. Przegląd końca świata"
    *"Wybrani"? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Spotkałam się z różnymi, często bardzo skrajnymi, opiniami na temat tej książki. Z tego względu mam na nią ochotę, ponieważ pragnę przekonać się, jakie wrażenie wywrze na mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam tę książkę. Zachwyciłam się nią tak samo jak ty od samego początku. Język autorki jest niesamowity, okładka przecudna. Bardzo fajnie udało ci się poprzekreślać wyrazy jak w książce, ale przyznaję, że ten zabieg najmniej mi się podobał. (blondas) Już napisałam swoją recenzję o tej powieści i tak sobie czytam inne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Od jakiegoś czasu już poluję na tą książkę, ale jakoś miałam pecha i jeszcze nie wpadła w moje ręce. Mam nadzieje, ze za jakiś czas się to zmieni :D

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. W 100% zgadzam się z Twoją opinią, "Dotyk Julii" na zawsze będzie miał specjalne miejsce w moim sercu. A co do samej recenzji - cudo! Nie dość, że ślicznie napisana, to jeszcze w pełni oddająca atmosferę książki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziesiątka? Nieźle. :) Książka, jak na razie przede mną, ale wątpię, żebym była nią aż tak zachwycona - nie znoszę licznych powtórzeń. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. od kiedy pierwszy raz zobaczyłam ten tytuł w zapowiedziach, wiedziałam, że muszę przeczytać, ale do dziś się nie udało i widzę że szkoda :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ajajajaj~ wiedziałam, że książka spodoba Ci się tak bardzo jak mi! ♥ Zakochałam się w tym niemal poetyckim piórze autorki i z niecierpliwością czekam na kolejną część. ;3 Ta historia ma specjalne miejsce w moim książkowym sercu, więc cieszę się, że Tobie się również spodobała. ^_^

    PS Blondas. ;* Poza tym jeśli książka Ci się podobała to polecam oglądnięcie tego filmiku: http://www.youtube.com/watch?v=dJt-lGmBSTs Po prostu cudo! *o*

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna recenzja. :) Już od dawna mam "Dotyk Julii" w planach, bardzo chcę poznać historię stworzoną przez Mafi, a Twoja opinia sprawiła, że jeszcze mocniej pragnę przeczytać tę powieść. :)
    P.S. Blondas! :)Serdecznie zapraszam Cię do zabawy bogowej pt. "55" - jak coś to więcej informacji znajdziesz u mnie. Byłoby mi bardzo, bardzo, bardzo miło gdybyś wzięła udział. :)
    P.S.S. Kurczę nadużywam dzisiaj słowa " bardzo"... :P

    OdpowiedzUsuń
  14. A więc potrafi ta książka niektórych zachwycić! Bo ostatnio spotykałem się z tymi mniej pochlebnymi recenzjami, ale wciąż mnie intrygują te powykreślane zdania, więc chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam i baaardzo miło wspominam ;) Świetna recenzja.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam nawet na półce, ale zawsze inna wpadnie mi w łapy

    OdpowiedzUsuń
  17. Na blogu napisałam, że na razie nie mam ofert na tą książkę, ale jak weszłam na LC było kilka, więc niestety jest możliwość, że się z kimś na nią wymienię, jeśli do tego nie dojdzie napiszę Ci ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Losie, uwielbiam tę historię! Coś niesamowitego! Wiesz może, czy planują wydawać w Polsce kolejne tomy?

    OdpowiedzUsuń
  19. nie czytałam ;) Ostatnio nic nie czytam :D
    Obserwujemy ? Czekam na odpowiedź ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam jej zakup w planach i to już całkiem niedługo. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawy pomysł na bloga .Życzę powodzenia w prowadzeniu.
    Pozdrawiam i obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  22. Kupiłam jakiś czas temu na wyprzedaży ale jeszcze nie zdazyłam przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  23. Kocham tą książkę, co chwilę tylko czytam moje ulubione fragmenty.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Oczytałam się tyle recenzji na temat tej książki. Opinie są podzielone : jedni uważają to za ciekawą lekturą, inni za całkowitą porażkę. Ja mam ochotę przeczytam ją już od dłuzszego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mmmm czy jeden z nich jest blondasem? xD Wiem głupie pytanie, ale mam nadzieję, że zrozumiesz aluzję. :)
    Badboy? Mmm to chyba coś dla mnie, chociaż zależy to też od przypadku, może polubię i Adama, bo z pewnością ją przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  26. Długo już poluję na tę książkę, a Twoja recenzja jeszcze bardziej mnie zachęciła :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Zaczęłam czytać i w połowie przerwałam. Mam nadzieję w niedługim czasie do niej wrócić :) Ps. Zapraszam na konkurs: http://recenzje-cherry.blogspot.com/2013/05/konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  28. Fajny pomysł z tymi skreśleniami! Jeszcze się z takim nie spotkałam. ;)

    OdpowiedzUsuń

Witaj! Bardzo się cieszę, że chcesz skomentować moją recenzję. Wiele to dla mnie znaczy. Dziękuję :)